poniedziałek, 19 maja 2014

Ann Brashares - Nigdy i na zawsze

Autor: Ann Brashares
Ilość stron: 349

Ocena: 5/10

Czasem miłość trwa dłużej niż życie..
 

Przejmująca historia mężczyzny, którego duch przez wiele lat powraca na Ziemię w kolejnych ciałach. Cechuje go Pamięć, czyli możliwość zapamiętywania swoich poprzednich żyć - dzięki temu przez setki lat nabywa wiele umiejętności, zna praktycznie każdy język, nawet te uważane za wymarłe. W swoim pierwszym życiu,  zakochuje się w dziewczynie, której spalił dom podczas wojny... Widzi ją dosłownie przez sekundę, ale to uczucie jest tak wielkie, że trwa  przez lata, setki lat. Daniel, w każdym swoim kolejnym wcieleniu szuka ukochanej Sophii, która niestety nie posiada takiej Pamięci.. Przy końcu ich historii on bardzo długo uświadamia jej, że znają się od bardzo wielu żyć. Dziewczyna odnajduje od niego list w starym zamku.  Piękna historia miłosna, którą cechuje tęsknota, żal, cierpienie oraz wielkie, niewyobrażalne uczucie.

Do tej książki zachęciła mnie zdecydowanie okładka oraz recenzje innych czytelniczek. Jak to mówią - "Nie oceniaj książki po okładce'' - w tej sytuacji okazało się to prawdziwe, tylko w przeciwnym znaczeniu. Powieść jest podzielona na dwie części - przeszłość oraz teraźniejszość. Mnie osobiście wątki o przeszłości strasznie nudziły. Książka była tylko momentami ciekawa, ogólnie zaskoczyła mnie negatywnie. Zakończenie jest bardzo naciągnięte, całkiem inny tok wydarzeń. Oczywiście każdy ma inny gust, nikogo nie zniechęcam :)
+ na końcu książki Daniel napisał do Sophii piękny list <3 Jedyny moment, przy którym idzie się wzruszyć :)

„Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem wiele razy.
Rodziłem się i umierałem wiele razy, w wielu miejscach.
Nigdy nie miałem dzieci i nigdy się nie zestarzałem. (…) Widziałem piękno niezliczonych postaciach. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Raz zabiłem ukochaną kobietę, umierałem za nią wiele razy, lecz nic mi jeszcze z tego nie przyszło. Ciągle jej szukam. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz